Wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Anna Gembicka powiedziała, że Polska jest bezpieczna pod względem żywnościowym, ale możemy się spodziewać dalszego wzrostu cen produktów.
Jak podkreśliła w TVP Info, wynika to, między innymi z wojny na Ukrainie. Z ostatniego komunikatu tamtejszych organizacji rolniczych ma wynikać, że zbiory będą o 40 procent mniejsze w tym roku. – Jeżeli chodzi o nas, to rzeczywiście my mamy bardzo duże nadwyżki eksportowe, bo wartość eksportu żywności w zeszłym roku to było prawie 40 miliardów złotych. W przypadku takich głównych, najważniejszych kategorii produktów, jak mleko, cukier, pszenica, drób i wołowina jesteśmy bezpieczni – mówiła wiceminister.
Anna Gembicka dodała, że o ile z dostępnością żywności problemu nie będzie, to musimy obserwować jej ceny na rynkach światowych. – Obserwujemy też to, że niektóre państwa wprowadziły już zakaz eksportu różnych kategorii produktów – to też oczywiście będzie się odbijało na polskim rynku, bo przecież nie żyjemy w próżni – podkreśliła. Zaznaczyła także, że wszystko będzie zależało od tegorocznych zbiorów, bo one są wyznacznikiem cen. – My też obserwujemy, co się dzieje w innych częściach świata – niestety różnego rodzaju zjawiska atmosferyczne mają na to wpływ – mówiła.
Jednym ze sposobów walki ze wzrostem cen żywności jest pomoc Polski w eksporcie ukraińskiego zboża. Unia Europejska ma nas także wesprzeć w budowie odpowiedniej infrastruktury potrzebnej do tego.