W sobotę, 31 sierpnia w Centrum Kultury w Działoszycach rozstrzygnięto konkurs na najdłuższą tradycyjną żydowską chałkę. Zwyciężyła chałka przygotowana przez dzieci ze Żłobka Samorządowego w Działoszycach.
Sobotnie popołudnie, 31 sierpnia upłynęło, w Centrum Kultury w Działoszycach między innymi pod znakiem pysznych wypieków z okazji obchodzonych tu tradycyjnie Dni Pamięci o Mieszkańcach Działoszyc.
Tradycyjna żydowska chałka to drożdżowe pieczywo o kształcie zaplecionego warkocza. Było ono jednym z podstawowych wypieków w kuchni żydowskiej na ziemiach polskich. Zwyczajowo robiono ją na szabat, ale nie tylko. W czasie niektórych świąt mogła mieć inny kształt, na przykład mogła być pleciona na okrągło.
Szabatowe chałki wypiekane były w piątkowe przedpołudnie. Mimo że chałka spopularyzowana została na całym świecie i dotąd przybiera różne formy, tradycyjna powinna zawierać składniki neutralne – nie mięsne i nie mleczne, aby można ją było jeść zarówno na słodko, jak i na słono.
W sobotę w Działoszycach zaprezentowano tradycyjne żydowskie chałki, z których słynęły przed II wojną światową Działoszyce.
Żłobek Samorządowy w Działoszycach, Koło Gospodyń Wiejskich w Pierocicach, Klub Senior+ w Niewiatrowicach oraz Koło Mieszkańców Działoszyc „Nasze Miasteczko” zaprezentowały swoje konkursowe wypieki.
– To były arcydzieła kulinarne, dziękujemy wszystkim za ogromne serce i zaangażowanie. Wszystkim serdecznie gratulujemy – mówił Augustyna Nowacka, dyrektor Centrum Kultury i Biblioteki w Działoszycach.
Gratulacje za najdłuższą chałkę skierowane były do dzieci ze Żłobka Samorządowego w Działoszycach. Ale dyplomami za udział w rywalizacji zostali także nagrodzeni: Koło Gospodyń Wiejskich w Pierocicach, Klub Senior+ w Niewiatrowicach i Koło Mieszkańców Działoszyc „Nasze Miasteczko”
Jak dodała dyrektor: – To był konkurs – zabawa dla wszystkich grup wiekowych, ponieważ zależało mi na tym, aby wzięły w nim udział rodziny, stowarzyszenia, seniorzy, koła gospodyń wiejskich i przy tej okazji poznali przepis na tradycyjną żydowska chałkę, która dawniej na tych ziemiach była bardzo popularnym wypiekiem. Aby wszyscy dowiedzieli się o jej tradycji i tajemnicach.
Zwycięską chałkę przygotowały małe dzieci ze Żłobka Samorządowego w Działoszycach.
– Same wsypywały i mieszały składniki na ciasto, ugniatały je i były bardzo przejęte tym zadaniem. Przy okazji okazało się, że lubią doświadczenia kulinarne – mówiła Monika Wzorek, dyrektor żłobka.
Jak mówiła Marta Szczepka, kierownik Klubu Seniora w Niewiatrowicach, panie starannie przygotowały się do wypieku i w efekcie upiekły zgodnie z tradycją dwie chałki. Każda składała się z sześciu wałeczków ciasta zaplecionych w warkocz.
Koło Mieszkańców Działoszyc także mogło poszczycić się pysznym wypiekiem, upieczonym w piecu chlebowym, w którym ogień rozpalał i czuwał nad prawidłową temperaturą Wojciech Socha. Jak mówiły autorki chałki, najtrudniej było i m nauczyć się prawidłowego plecenia warkocza z sześciu kawałków, ale ostatecznie produkt okazał się wyśmienity.
Mieszkańcy Działoszyc, którzy licznie przybyli do Centrum Kultury, z apetytem zajadali wypieki.