Dzielenie się opłatkiem to zwyczaj kultywowany podczas wieczerzy wigilijnej. Jest symbolem przyjaźni i miłości oraz pojednania. Na polskiej wsi gospodarze do dziś dzielą się opłatkiem także ze swoimi zwierzętami.
W Polsce dzielenie się opłatkiem ze zwierzętami w wigilijną noc to zwyczaj, sięgający XVI wieku.
– Narodził się na wsi, gdzie na co dzień obcowano z „braćmi mniejszymi”. Krowy, konie, owce, kozy czy drób traktowane były tam bowiem nie tylko jako pokarm, ale także jako stworzenia bliskie i pomocne człowiekowi. Dlatego nie zapominano o nich także w Wigilię – mówi etnolog doktor Alicja Trukszyn.
– Po wieczerzy gospodarz podawał opłatek również zwierzętom, w podziękowaniu za ich ciężką pracę. Był to kolorowy opłatek, który od tego podawanego ludziom różnił się tym, że nie był poświęcony – tłumaczy dr Trukszyn.
Opłatek przeznaczony dla zwierząt miał różne kolory, które uzależnione były m.in. od konkretnego regionu. Na wielu wsiach domowe i gospodarskie zwierzaki do tej pory co roku dostają swoją porcję opłatka.
Czy kolor opłatka dla zwierząt ma znaczenie? Okazuje się, że tak.
Czerwony opłatek przeznaczony był dla konia – miał mu dawać siłę i chronić przed złymi urokami, żółty opłatek dawano krowom – jego zadaniem była ochrona przed chorobami, zaś różowy opłatek miał sprzyjać zwierzynie leśnej. W niektórych rejonach kraju zielony opłatek podawano zwierzętom roślinożernych. Pojawiały się także opłatki w kolorach fioletowym i szaroniebieskim.