Od dwóch tygodni w Ogólnopolskiej Sieci Zagród Edukacyjnych funkcjonuje gospodarstwo Kwaśne Wiśnie zlokalizowane w Starej Olszówce, w powiecie jędrzejowskim, w gminie Wodzisław. Jest w Sieci dwudziestym pierwszym gospodarstwem z województwa świętokrzyskiego. Zagroda to idealne miejsce dla miłośników przyrody i zwierząt, gdzie w otoczeniu pięknych krajobrazów można się wiele nauczyć.
Chociaż właścicielka Justyna Majcher, która prowadzi gospodarstwo, z wykształcenia jest politologiem, nauczycielem języka angielskiego i fotografem, praca w zagrodzie jest jej pasja i całym życiem, swoje życie poświęca zwierzętom. Pani Justyna ma 6-letnią córkę Amelkę i razem z nią wykonuje wiele prac w gospodarstwie. – Amelka także kocha zwierzęta, a one odwzajemniają uczucia. Może dlatego dają takie dobre mleko, z którego powstają najlepsze sery? – zastanawia się pani Justyna.
W zagrodzie Justyny Majcher, która prowadzi gospodarstwo jest 50 kóz mlecznych, trzy dorosłe krowy rasy Jersey, osioł, lama, kury i kaczki.
– Zagroda Kwaśne Wiśnie powstała z moich marzeń. – Kiedy wróciłam z córką Amelką z Anglii, w nieużytkowanym gospodarstwie rodziców, postanowiłam zrobić użytek z wiedzy, jaką zdobyłam za granicą. Do kóz mam wielki sentyment, ponieważ od zawsze były w naszym gospodarstwie. To bardzo mądre zwierzęta, a sery wyrabiane z ich mleka są bardzo zdrowe i mają właściwości antynowotworowe. Zaczęłam więc biznes. Przygotowałam miejsce, kupiłam zwierzęta, pojechałam na kurs serowarski do Włoch, gdzie nauczyłam się między innymi, jak produkować sery dojrzewające. Zgłębiłam tajniki wyrabiania przepysznych serów i po prostu to robię. Mam już swoją serowarnię i stałych odbiorców, którzy zachwycają się ich smakiem. Są koneserzy, którzy dobierają je na przykład do win produkowanych w swoich winnicach. Hodowla zwierząt, wyrabianie serów to ciężka praca, ale daje mi ogromną satysfakcję. Nic tak nie cieszy mnie, jak dobre opinie klientów o moich wyrobach – mówi pani Justyna.

O zwierzęta pani Justyna dba jak o własne dzieci. – Jestem przy każdym porodzie i razem z kózkami przeżywam te chwile, opiekuję się malutkimi, bo bywa, że trzeba je dokarmiać butelką, a nawet wziąć pod swój dach. Kocham wszystkich moich podopiecznych, dokarmiam, głaszczę, rozmawiam z nimi i zwierzaki odwzajemniają tę miłość. Kozy chodzą za mną jak psiaki, domagają się mleka z butelki, a koty to widzą i także o nie się upominają. Wszystkie zwierzęta mają swoje sympatyczne imiona – opowiada pani Justyna.
Gospodarstwo daje możliwość realizacji podstaw programowych dla szkół w ciekawy sposób. Swoją działalność edukacyjną prowadzi tak, aby zaszczepić w młodym pokoleniu miłość do zwierząt, pokazać jak dawniej żyło się na wsi, jak robiono masło, ser czy herbatkę ziołową i nauczyć, że wiele rzeczy można zrobić samemu.
W otoczeniu gospodarstwa zrosną dziko jadalne rośliny i zioła, a wszystkie są wykorzystywane do prowadzenia zajęć i warsztatów: serowarskich, wyrobu masła czy ziołowych naparów, maści.
Jak wyjaśnia pani Justyna Majcher, zajęcia łączą w sobie elementy czterech celów edukacyjnych w zakresie: produkcji zwierzęcej, roślinnej, świadomości ekologicznej i konsumenckiej oraz dziedzictwa kultury materialnej wsi, tradycyjnych zawodów, rękodzieła i twórczości ludowej. Są dostosowane do różnych grup wiekowych dzieci i młodzieży szkolnej jak i dorosłych, a każde z zajęć może odbywać się również w języku angielskim. Właścicielka dba o dostosowanie lekcji do indywidualnych potrzeb uczestników: dzieci, młodzieży i dorosłych, w oparciu o własnoręcznie przygotowane pomoce dydaktyczne.
Zagroda Kwaśne Wiśnie to idealne miejsce dla miłośników przyrody i zwierząt, gdzie w otoczeniu pięknych krajobrazów można się wiele nauczyć.
