Jesienny czosnek trzeba zebrać z grządek najpóźniej do początków sierpnia. Jeśli nie zdążymy z tym na czas, nie będzie nadawał się do przechowywania przez zimę. Jak przygotować główki na zimę?
– Przede wszystkim, aby czosnek nadawał się do przechowywania, trzeba go najpierw dokładnie wysuszyć, rozkładając świeżo wykopane główki z liśćmi na kilka godzin na słońcu, a potem oczyścić z resztek ziemi. Następnie łodygi czosnku trzeba związać w pęczki i powiesić w przewiewnym, suchym, nienasłonecznionym miejscu. Po trzech tygodniach czosnek będzie na tyle suchy, aby można go było przechowywać. Trzeba pamiętać, że jego korzenie należy skrócić przy główkach do długości około 1 centymetra – mówi Edward Galus, doświadczony ogrodnik.
Jak dodaje, brak dostępu do światła, wilgoci i niezbyt ciepłe pomieszczenie to warunek, aby czosnek dobrze się przechował i nie kiełkował. Raz w miesiącu warto główki obejrzeć, czy nie gniją. Jeśli zaobserwujemy taki proces, trzeba koniecznie je wyrzucić, aby choroba się nie zaatakowała pozostałych główek.
Przez zimę czosnek najlepiej przechowa się zapleciony w warkocz i trzymany w suchym i ciemnym miejscu, w temperaturze od kilku do kilkunastu stopni Celsjusza lub ułożony tak, aby główki się nie stykały w przewiewnej skrzynce, w suchym i ciemnym i chłodnym miejscu. Można także główki czosnku włożyć luźno do pudełka i zasypać mąką, która pochłonie pojawiającą się wilgoć.