Drożdże, mąka, ziarno słonecznika, łupane orzechy, jogurt, trochę masła, miodu i wina – tyle wystarczy, aby upiec własnoręcznie pyszne bułeczki orzechowo-słonecznikowe na czerwonym winie. Warto poeksperymentować w kuchni, bo smak i zapach takiego wypieku zachwyci.
Składniki: 4 ½ szklanki mąki graham, 2 szklanki mąki żytniej, 5 szklanek mąki pszennej, 1 szklanka ziaren słonecznika, 1 ½ szklanki łupanych orzechów włoskich, 1 szklanka czerwonego wina, 1 szklanka letniej wody, 1 jogurt naturalny, 3 średniej wielkości ziemniaki, 1 łyżeczka miodu, 1 łyżeczka cukru, 1 jajko, 1/2 kostki drożdży, 1 łyżka masła, 2 łyżki soli, masło do smarowania blaszek, czarnuszka.
Sposób przygotowania: zaczyn: przesiać około 4,5 szklanki mąki graham. Po przesianiu powinny pozostać 3 szklanki mąki. W szklance ogrzanego wina rozpuścić łyżeczkę miodu i dodać ¼ kostki drożdży. Kiedy drożdże zaczynają pracować, wlać je do mąki, mieszając drewnianą łyżką.
Ciasto: przesiać 5 łyżek mąki pszennej. Dodać 2 szklanki przesianej mąki żytniej, 1 ½ szklanki otrąb, które pozostały po przesianiu mąki graham. 1 szklankę zmielonego słonecznika, 1 ½ szklanki zmielonych orzechów, wymieszać na sucho i dodać 2 łyżki soli. W szklance letniej wody rozpuścić 1 łyżeczkę cukru i ¼ kostki drożdży.
Do ugotowanych przetartych ziemniaków dodać jogurt. Gdy drożdże zaczną pracować wlać je oraz jogurt z ziemniakami do przygotowanych wcześniej składników. Wlać zaczyn i dodać łyżkę masła. Zagniatać około 30 minut. Przykryć ściereczką i położyć w ciepłym miejscu na około 30-40 minut. Po wyrośnięciu ciasto położyć na stolnice. Całość ciasta zagnieść. Uformować wałki, nożem pokroić na jednakowe porcje, z których robić bułeczki lub paluchy. Ułożyć je na wysmarowanej masłem blaszce. Pieczywo posmarować rozmąconym jajkiem, posypać ziarnem słonecznika. Odstawić ponownie do wyrośnięcia na około 20-30 minut. Piec w gorącym piekarniku w temperaturze 180-200 stopni Celsjusza od 35 do 40 minut. Jeśli lubimy bardziej wypieczone pieczywo, możemy czas pieczenia przedłużyć o kolejne 10 minut. Po wyciągnięciu bułeczek z piekarnika przykryć je płócienną lub lnianą ściereczką.
Przepis podała: Małgorzata Pawlik z Muzeum Wsi Kieleckiej.