Potas ma bardzo istotne znaczenie w odżywianiu roślin. Decyduje o wielu ważnych procesach oraz ma wpływ na wielkość plonów. Ekspert ze Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego wyjaśnia, dlaczego.
– Potas jest składnikiem pokarmowym roślin decydującym o ich wzroście, rozwoju i plonowaniu. W roślinach reguluje gospodarkę wodną, transport składników mineralnych, syntezę węglowodanów, białek i kwasów nukleinowych. Gromadzi się w soku komórkowym rośliny i steruje procesem otwierania i zamykania aparatów szparkowych przy zmianie jego stężenia wewnątrz komórki, regulując w ten sposób parowanie i pobieranie i pobieranie wody – informuje Ewa Grzesik ze Świętokrzyskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
Prawidłowe odżywienie roślin potasem zwiększa ich odporność na stresy, zwłaszcza na suszę, przemarzanie czy wyleganie. Potas wyraźnie poprawia smakowitość, wybarwienie i zapach owoców oraz warzyw. W glebie występuje on w trzech formach:
− aktywnej – wolne jony K+ znajdują się w roztworze glebowym,
− ruchomej – jony potasu zabsorbowane są na koloidach glebowych,
łatwo przechodzą do roztworu glebowego,
− zapasowej – potas jest silnie związany z minerałami glebowymi.
– Potas pobrany przez rośliny z roztworu glebowego jest uzupełniany z formy ruchomej,
a w dłuższym czasie z formy zapasowej. Nawozy mineralne są głównym źródłem przyswajalnych dla roślin potasu. Rośliny pobierają duże jego ilości zarówno w plonie głównym, jak i produktach ubocznych. Potas zgromadzony w produktach ubocznych pozostawionych na polu wraca do gleby i jest wykorzystywany przez rośliny następcze. Tę jego ilość można więc uwzględnić przy ustalaniu dawek mineralnego nawozu potasowego pod roślinę następczą. Na glebach średnio zasobnych w potas stosowanie tego składnika w nawożeniu w ilości równej jego wykorzystaniu przez roślinę uprawną pozwala utrzymać jego zawartość w glebie na stałym poziomie – informuje Ewa Grzesik.
Nawożenie mniejszymi dawkami potasu lub zaniechanie nawożenia prowadzi do znacznego obniżenia jego poziomu w glebie.
– Tę niekorzystną sytuację związaną ze znacznym ubytkiem potasu obserwujemy również
w glebach w naszym rejonie. Na podstawie wyników analizy chemicznej gleb wykonywanych w naszym laboratorium w Sandomierzu zauważamy duży odsetek gleb o niskiej zawartości tego składnika, dotyczy to zarówno gleb spod upraw warzywnych, sadowniczych jak i upraw rolniczych. Duży wzrost cen nawozów potasowych, spowodował znaczny spadek ich zużycia – dodaje Ewa Grzesik.
Większość gospodarstw w powiecie sandomierskim prowadzi produkcję sadowniczą i warzywniczą, gdzie zaleca się stosowanie w nawożeniu potasu w postaci siarczanu potasu. Siarczan potasu jest znacznie droższy w porównaniu z chlorkiem potasu znanym na rynku jako sól potasowa, a więc zużycie jego maleje.
– Rośliny niedożywione potasem więdną, szczególnie w warunkach stresowych spowodowanych zbyt wysokimi temperaturami czy długo utrzymującą się suszą. Często na brzegach blaszek liściowych tych roślin obserwuje się żółte przebarwienia, przechodzące następnie w nekrozy, czyli zamieranie tkanek. Objawy te są widoczne na liściach starszych, ponieważ potas przemieszcza się wtedy w roślinach z organów starszych do młodszych. Chlorozy i nekrozy liści są konsekwencją długotrwałego i dużego braku tego składnika w roślinach. Wystąpienie tych wyraźnie widocznych na roślinach objawów braku poprzedzone jest zaburzeniami ich funkcji życiowych, które wcześniej niewidoczne decydują o plonowaniu.
Potas jest pobierany w dużej ilości we wczesnych fazach rozwojowych roślin, dlatego przedsiewne nawożenie tym składnikiem musi zabezpieczyć potrzeby roślin
na cały okres ich wegetacji (z wyjątkiem upraw warzyw pod osłonami).
W celu obniżenia kosztów związanych ze i stosowaniem w uprawach sadowniczych i warzywnych potasu w formie siarczanu potasu można w okresie jesiennym stosować sól potasową, aby chlor zawarty w tym nawozie został wypłukany przed sezonem wegetacyjnym – informuje Ewa Grzesik.