Kiełbasa biała parzona z Wąchocka została wpisana na Listę Produktów Tradycyjnych w 2009 roku. To swojski specjał, po który w Świętokrzyskiem sięga się zwłaszcza na Wielkanoc. Tradycje wędliniarskie i rzeźnicze w Wąchocku sięgają czasów przedwojennych – wyjaśnia etnolog.
Tradycja wyrabiania białej kiełbasy wpisanej na listę Produktów Tradycyjnych dotyczy Wąchocka, miasta położonego w zachodniej części powiatu starachowickiego. Dzieje miasta są ściśle związane z zakonem ojców cystersów, który został tu założony w 1179 roku. Rozwijający się klasztor i jego działalność prowadzona w formie gospodarki rolno-hodowlanej miały istotny wpływ na codzienne życie i zajęcia mieszkańców. To przede wszystkim dzięki cystersom w sąsiedztwie opactwa rozwinęło się miasto o charakterze targowo-usługowym.
– Tradycje wędliniarskie i rzeźnicze w Wąchocku sięgają czasów przedwojennych. Zgodnie z przepisem – przekazywanym z pokolenia na pokolenie – w Wąchocku do przygotowania kiełbasy białej wykorzystywano mięso wieprzowe i wołowe. Mięso peklowano samą solą kamienną i umieszczano w kamionkowych peklowniach w chłodnych, ziemnych piwnicach. Mięso chude rozdrabniano na grubych oczkach maszynki, a tłuste na drobniejszych. Dodawano czosnek, pieprz naturalny, majeranek, sól. Wymieszanym mięsem nabijano jelita wieprzowe. Kiełbasę parzono w wodzie o temperaturze około 70°C przez 20-30 minut, a następnie chłodziło się ją w zimnej wodzie. Białą kiełbasę przygotowywano zawsze w okresie Wielkanocy. Bardzo popularnym daniem był wówczas żur z kiełbasą. Można ją również podawać na wiele innych sposobów: zapiekaną w piecu obłożoną cebulą i tłuszczem, gotować w wodzie, upiec na blasze czy też użyć do przygotowania kapuśniaku. Tyle na ten temat podają historyczne źródła – wyjaśnia etnolog doktor Alicja Trukszyn.