Nowe technologie i rozwiązania – nowoczesność od lat ulega wkracza na świętokrzyską wieś, zmieniając życie jej mieszkańców. Kolejne pokolenia zapominają o korzeniach i tożsamości polskiej wsi, która cały czas ewoluuje. Dzięki inicjatywie Koła Gospodyń Wiejskich „Kalinki” powstało Muzeum Regionalne w Brzozowej.
Brzozowa to wieś sołecka położona w województwie świętokrzyskim, w powiecie opatowskim, w gminie Tarłów, w której w połowie XIX wieku były: gorzelnia, piec wapienny, cegielnia i jezioro. W najbliższej okolicy znajdują się miejscowości: Potok, Duranów, Kozłówek, Wólka Lipowa i Dąbrowa.
W zbiorach tego kameralnego a zarazem bogatego w zgromadzone przedmioty muzeum, jest kilkaset eksponatów, sprzętów rolniczych i użytku domowego, w tym: heble, maglownice, cepy, motyki, sierpy, stare żelazka, lampy naftowe, tary do prania, niecki do ciasta, akcesoria do pieczenia chleba, kufry, monety, zegarki, telewizory, radia, harmonie, obrazy, lichtarze, różańce, biżuterie, mundury, dwa zardzewiałe hełmy: niemiecki, a drugi radziecki. Znajdziemy tutaj także zatrzymane na starych fotografiach wzniosłe chwile z rodzinnych uroczystości: ślubów czy komunii świętych. Najstarsza została wykonana w 1920 roku.
Wysokie, znacznych gabarytów łóżko, nad nim obraz Chrystusa, w pobliżu wydzielony, służący higienie kącik. Znajduje się tam: umywalka, wiadro, garnuszek i ściereczka z mydłem. Tuż obok stół, a na nim ułożony z poszanowaniem różaniec, krzyż i lichtarze. Podłogę przyozdabiają kolorowe, utkane przez gospodynie chodniczki. Duża część eksponatów pochodzi od pani Barbary Sołtyki, kustosza muzeum i przewodniczącej KGW „Kalinki”, wielokrotnej laureatki w lokalnych konkursach.
„Kalinki” apelują do mieszkańców okolicznych wsi o przekazywanie starych przedmiotów, kierując się zamysłem stworzenia wielkiej księgi zawierającej ich opisy, przeznaczenie oraz nazwiska darczyńców eksponatów. Pielęgnowanie tradycji w aktualnych czasach jest szczególnie ważne dla zachowania spuścizny polskiej wsi. Jesteśmy ostatnim pokoleniem, które może uratować od zapomnienia dawne czasy – mówi Maria Krzeszowska, członkini „Kalinek”.
„Kalinki” organizują spotkania edukacyjne z dziećmi i młodzieżą, podczas których zostają przedstawione i omówione eksponaty. Quizy, wspólne gotowanie tradycyjnych potraw, wprowadza uczestników w odległe czasy, dla nich tak odmienne, że aż nierealne, jakby na żywo stali się częścią filmu historycznego, który mieli kiedyś okazję obejrzeć w telewizji.