Kotlet schabowy – jedna z najpopularniejszych potraw polskiej kuchni ma nie tylko tradycyjne wydanie, ale przez młode gospodynie doczekała się nowoczesnej wersji. Schabowego można teraz przyrządzić dużo szybciej, ale równie smacznie. Przepis zdradziły Kowalanki z Kowali w gminie Nowiny.
Mówi się, że gotowanie to jedna z najmocniejszych stron Kowalanek. Jeśli tak, to co jest ich kulinarną specjalnością?
– W zasadzie tradycyjna kuchnia nie ma przed nami wielu tajemnic, ale są dania, które przyrządzamy z największą przyjemnością. Należą do nich między innymi popularne schaboszczaki. Mówi się nawet, że schabowy to polska specjalność. Jeśli dodać do niego zasmażaną kapustę, ogórek kiszony i ziemniaczki, danie nie ma sobie równych – mówi Barbara Misztal z Kola Gospodyń Wiejskich Kowalanki.
Jak przyrządzić taki kotlet?
– Wydaje się to bardzo proste, jednak tajemnica jego smaku tkwi w z pozoru mało znaczących czynnościach. My podzielone na kotlety i rozbite tłuczkiem mięso moczymy przez noc w lodówce, w przyprawionym solą kefirze. Mięso w tej zalewie przekładamy surową cebulą. Potem kotlety obtaczamy w mące, bułce tartej i smażymy. Tak przygotowane są soczyste, aromatyzowane cebulą, wilgotne od kefiru, który z racji tego, że zawiera kwas mlekowy, zmiękcza mięso – mówi Barbara Misztal.
Jednak Kowalanki nie poprzestają na daniach tradycyjnych i tradycyjnych recepturach.
– Szukamy w internecie nowych pomysłów kulinarnych, modyfikujemy je i przyrządzamy z wrodzoną sobie fantazją w kuchni. Do takich przepisów należą choćby kotleciki w całkiem nowej wersji. Przyrządza się je z kurczaka, następująco: filet z kurczaka kroimy w poprzek, lekko rozbijamy, następnie mięso marynujemy w specjalnej zaprawie przygotowanej przynajmniej przez dwie godziny. Marynatę, przygotowujemy w misce, do której wbijamy dwa jajka, dodajemy 3-4 łyżki mąki kartoflanej, łyżkę majonezu, przyprawiamy, solą, pieprzem, papryką, czosnkiem. Powstaje w ten sposób ciasto, podobne do takiego na racuchy lub naleśniki. Następnie mięso nabite na widelec moczymy w tym cieście i kładziemy na patelnię z rozgrzanym tłuszczem. Nie obtaczamy już mięsa w żadnej panierce. Wychodzą rewelacyjne – smaczne, wilgotne, jednym słowem pycha – mówi Barbara Misztal.